Lublin i Lwów – stolica kultury na dwa miasta

Anastazja KanarskaARTYKUŁY, OŚWIADCZENIA2011-06-22

“Nawet idiota potrzebuje sztuki. Gdy tego nie rozumiemy, sami stajemy się ubodzy. Ubodzy przede wszystkim duchowo. Bezduszne istoty nie mogą być bogate w żadną miarą. Bez wielkiego ducha nie istnieje wielka sztuka, a bez wielkiej sztuki nie istnieliby chociażby wielcy liderzy, przywódcy. To nie pieniądze tworzą kulturę, a na odwrót. W tym tkwi sedno.” Tym cytatem z powieści “Kułak” (1932) Ułasa Samczuka posłużyła się Irina Podolak, członek zarządu Rady Artystycznej “Dialog”, przedstawicielka Działu Współpracy Zagranicznej Rady Miejskiej we Lwowie, na konferencji prasowej poświęconej szansom Lwowa w staraniach o zdobycie tytułu “Europejskiej Stolicy Kultury 2016”. Podkreśliła, iż ma nadzieję, że nie będzie musiała dzisiaj, w XXI wieku, przekonywać społeczeństwa, iż kultura ma znaczenie priorytetowe.

Jakież są na dzień dzisiejszy szanse Lwowa i w jaki sposób może ono zostać “Europejską Stolicą Kultury 2016”? Finalista konkursu – Lublin, postanowił się wyróżnić i zaproponowało zmianę w regulaminie: w przypadku wygranej podzieli się na okres miesiąca tytułem stolicy kulturalnej z bliskim mu miastem – ze Lwowem. W ten sposób Lublin utwierdza swój wizerunek miasta, otwartego na świat, miasta, jakie uformowało się w procesie wzajemnego oddziaływania oraz współistnienia różnych kultur. Właśnie za głębokie rozumienie pojęcia wielokulturowości, za gotowość do współpracy z innymi, Rada Europy włączyła Lublin – jako jedyne spośród polskich miast – do europejskiego programu “Miasta międzykulturowe”. Oficjalne dokument o współpracy został podpisany 18 marca b. r. przez prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka oraz jego lwowskiego kolegę Andrija Sadowego. Niemniej wspólna praca artystów trwa już znacznie dłużej. Wśród niedawno zrealizowanych największych projektów są “L²”, “Siła sztuki”, a także “Ukraiński przekrój”.
Spośród polskich miast do finału konkursu dostały się: Lublin, Katowice, Wrocław, Gdańsk i Warszawa. Według zapewnień uczestników konferencji prasowej, szanse Lublina są ogromne. O tym, czy te oczekiwania się sprawdzą, dowiemy się 21 czerwca. Optymizmu jest dużo, a na pytanie, co się stanie, jeśli ostateczna decyzja będzie dla Lublina negatywna, Maria Artemiuk, menadżer projektu “Lublin – Europejska Stolica Kultury 2016” odpowiada: “Ta praca, ten proces, który trwa od 2007 roku (właśnie od tej pory Lublin przygotowuje się do konkursu), dał nam bardzo wiele. To oczywiste, że miasto, które zdobędzie tytuł Stolicy Kultury, zyska znacznie więcej możliwości. Ale jeśli nawet nie wygramy, ruszymy naprzód. Prawdopodobnie nie otrzymamy mniejsze pieniądze, ale mamy cel, do którego będziemy dążyć, choćby miało to trwać trochę dłużej”. Trwają prace nad strategią rozwoju kultury do 2020 roku.
We Lwowie powstała organizacja parasolowa – Artystyczna Rada “Dialog”, która wezwała do połączenia wysiłków organizacji społecznych, ośrodków kulturalnych oraz osób prywatnych na rzecz strategicznego rozwoju kultury we Lwowie, stworzenia platformy do dialogu. Przystąpiło do niej już ponad 60 podmiotów. Jak poinformowano na konferencji prasowej, uczestnictwo w “Dialogu” jest otwarte. Organizacja przygotowała dokument, który został wprowadzony do formularza zgłoszeniowego, ten zaś zostanie zgłoszony przez Lublin do rozpatrzenia przez komisję UE. Podstawowe kierunki działania zostały zdefiniowane następująco: “Biblioteka 2017”, “Pedagogika muzealna”, wprowadzenie cyklu “Historia Kultury i Sztuki” do programu nauczania.
Historia “Europejskich Stolic Kultury” sięga 1985 roku (wtedy przyznawano tytuł “Europejskiego Miasta Kultury”). Jako pierwsze otrzymały go Ateny. W 2006 r. Kijów przegrał z Istambułem w konkursie o tytuł “Europejskiej stolicy kultury 2010”; ukraińska stolica straciła wówczas swoją szansę na otrzymanie tego tytułu w najbliższej przyszłości, ponieważ od 2006 r. mogą go otrzymać jedynie miasta Unii Europejskiej.
Wydaje się, iż kurs na modernizację kultury jest już w przypadku Lublina procesem nieodwracalnym, natomiast dla Lwowa, co niejednokrotnie podkreślano na konferencji prasowej, możliwość ta stanowi ogromną szansę ożywienia środowisk twórczych. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż środowisko, które stoi za tą inicjatywą, będzie otwarte na inne, a jego działania będą naprawdę służyć dobru miasta.

Artykuł w j. ukraińskim ukazał się w nr 21 “Naszego Słowa” (22.05.2011);
“Наше слово” №21, 22 травня 2011 року

Поділитися:

Категорії : Статті

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *

*
*