Igor Isajew

Wielu mieszkających w Polsce Ukraińców oburzył fakt, że lądujący w 14 kwietnia samolot „Mrija” został przez media określony „samolotem rosyjskim”. Z jego „rosyjskiego” pochodzenia szydzili Radosław Sikorski i Roman Giertych – strona oficjalna. Chociaż trudno o bardziej ukraińską nazwę: „mrija” to słowo, wymyślone w 19. wieku przez ukraińską poetkę i feministkę Łesię Ukrainkę dla „marzenia”. Mimo, że w języku ukraińskim było też „marennia”, „mrija” go szybko wyparła.

Фото з facebook.com/isajew.igor

An-225 rzeczywiście był stworzony na schyłku ZSRR. Powstał jednak w kijowskim biurze konstrukcyjnym Antonowa — najpierw jako samolot, który miał przenosić prom kosmiczny „Buran”. Jednak to w czasie niepodległej Ukrainy Antonow z powodzeniem zaczął być wykorzystywany jako samolot cargo. W 2001 roku AN225 odnowiono, po czym przemalowano w niebiesko-żółte barwy Ukrainy, z czego Ukraińcy są niezmiennie dumni. W dzisiejszej Polsce świetnie się czują JelczBaltonaOrlen czy Polfa — które też są dziećmi PRL, ale dziś to firmy polskie.

„Robić obiektywny materiał o An-225 «Mrija» pomijając kontekst ostatnich 30. lat, to jakby pisać o Robercie Lewandowskim, że jest urodzonym w PRLu najlepszym piłkarzem niemieckiego Bayernu. Niby prawda, ale trochę dziwnie brzmi, nie?” — trafnie pyta ukraiński korespondent w Warszawie, Yuriy Banakhevych.

Tak się stało, że właśnie w Ukrainie rozwijała się sowiecka awiacja — była z Ukrainą kojarzona nawet w ZSRR, tak jak traktory i zegarki „Łucz” z Białorusią. Ukraina odziedziczyła też tę część „awiacyjnej” tożsamości po ZSRR, która akurat jest niezbyt kontrowersyjna — czego przecież Polska od lat domaga się od tożsamości Ukraińców. A tu nad Wisłą okazuje się, że wolno z tego się pośmiać, bo to „sowieckie” (wcią?).

Nie było to zbyt przemyślane ze strony kilku polskich polityków, którzy deklarują znajomość Ukrainy. Wiem, że PiS wykorzystał na maksa megalomanię tej akcji sprowadzania maseczek z Chin — ale to nie jest okazja, by szydzić z czegoś, co Ukraina traktuje jako swój, ważny symbol.

Поділитися:

Схожі статті

Коментарі

  1. Не Леся Українка, і навіть не її мама: слово “мрія” вперше з’явилось у львівській газеті “Вечерниці” 11 квітня 1863 року в листі з Харкова кубанця Василя Мови – деталі тут https://zbruc.eu/node/101593

Залишити відповідь

Ваша e-mail адреса не оприлюднюватиметься. Обов’язкові поля позначені *

*
*